ustawiając się w rzędzie trzymając mocno pod boki jedna drugą. Dzieci tworzące koło przerzucają piłkę starając się uderzyć nią ostatniego w rzędzie. Trafiony ostatni wycofuje się z gry i dołącza do dzieci rzucających piłką. Gra toczy się dalej aż do pozostania jednego uczestnika w środku koła. Uczniowie stojący w Przebieg zabawy: Układamy karty w 3 rzędach po 3 karty każdy. Gracze naprzemiennie ustawiają swoje żetony nazywając rzecz widoczną na obrazku. Wygrywa osoba, która zajmie 3 pola w rzędzie (poziomo, pionowo lub na ukos). Zabawy do wykorzystania na zajęciach z języka niemieckiego – kółko – krzyżyk. 5. Budujemy wieżę! Ścieżki sensoryczne dzięki wygodnym i praktycznym naklejkom mogą być montowane w dowolnym miejscu. Przyklejone na podłodze w domu, szkole, sali zabaw czy gabinecie specjalistycznym umożliwiają angażowanie dzieci w różnym wieku do zabaw i przy okazji stymulowanie motoryki u osób z zaburzeniami integracji ruchowej. Happy Place Zabaw ⭐ Producent placów zabaw z certyfikatem Wyposażenie placów dla przedszkoli i nie tylko Montaż w całej Polsce Sprawdź! +48 669 847 714 biuro@happyplacezabaw.pl . Rodzinny weekend, majówka i wspólny czas, niby tyle godzin spędzamy wspólnie z dziećmi, ale czy jesteśmy w tym czasie razem czy tylko obok siebie? Tak niewiele trzeba, aby wspólnie spędzone chwile były dla wszystkich radosne i niezapomniane. Moi chłopcy zdecydowanie uwielbiają zabawy ruchowe i gry na dworze. Piłka, rower, rolki, badminton, a przede wszystkim plac zabaw to nasi faworyci. Przy dobrej organizacji czasu możemy spędzić wspólnie z dzieckiem mnóstwo niezapomnianych chwil, mając świadomość, jak ważne są dla rozwoju dziecka i dla wzmocnienia więzi rodzinnych. Puszczanie latawca wspólnie z tatą, rodzinny wyścig na rolkach czy zabawy na placu zabaw, to są te chwile, które zbliżają i pozwalają znów poczuć się dzieckiem. Tylko podczas wspólnej zabawy z dziećmi potrafię oderwać się myślami od pracy, planowania i codziennych obowiązków. Widząc uśmiech na twarzy moich dzieci, oczy pełne pasji i chęci odkrywania świata zapominam o wszystkim… Marka NIVEA przeprowadziła badania z których wynika, że polscy rodzice przebywają z dziećmi średnio 4 godziny dziennie. Niestety z tych 4 godzin zaledwie kilkadziesiąt minut spędzamy z dzieckiem jakościowo czyli na wspólnej nauce, zabawie, wspólnym przygotowywaniu posiłków, bądź czytaniu. Zapracowane mamy do których i ja należę, mają średnio 67 minut w ciągu dnia, a ojcowie tylko 40 minut czasu na wspólne chwile z dzieckiem. Dlatego wspólnie z mężem maksymalnie staramy się wykorzystywać każdy wolny weekend i czas, aby budować ulotne chwile, aby chwytać każdy dzień dzieciństwa moich chłopców. Z każdym dniem obserwuję jak dorastają, jak są co raz bardziej samodzielni, niezależni… Najlepszym i najbardziej dostępnym miejscem do tworzenia wspólnych wspomnień i wspierania rozwoju dziecka juz od najmłodszych lat jest oczywiście osiedlowy plac zabaw. Poniżej przygotowałam Wam zestawienie najbardziej pozytywnych aspektów zabawy w takim miejscu. Myślę, że nawet nie przypuszczaliście, że zwykła zabawa może wpływać tak rozwojowo i pozytywnie na nasze maluchy. 1. Rozwój mięśni, współpraca obu półkul mózgowych, rozwój dużej i małej motoryki potrzebnej później do nauki pisania i czytania. Popularna gra w klasy, skoki na skakance, wspólne gry w gumę czy skakanie przez sznura to aktywności prawie zapomniane, ale wnoszą tyle dobrego i cieszą jak dawniej. 2. Planowanie ruchu i ocena ryzyka. Wszelkiego rodzaju urządzenia do wspinaczki, drabinki, ścianki czy liny uczą malucha oceny swoich możliwości, planowania oraz świetnie podbudowują wiarę w swoje umiejętności. 3. Aktywny i jakościowy czas spędzony wspólnie z dzieckiem. Budowanie wzajemnych relacji, nauka komunikowania. 4. Rozwój równowagi i koordynacji ruchowej. Odpowiednie balansowanie ciałem, poznanie swoich możliwości. 5. Poznawanie swojej siły, trening równowagi, ocena ryzyka, nauka upadania. 6. Zabawy w piasku to wspaniały rozwój sensoryczny: dotyk, zapach, pobudzanie wyobraźni i tworzenie kreatywnych zabaw. Wspólny czas z innymi dziećmi uczy otwartości, nawiązywania nowych kontaktów, samodzielności jak również dzielenia się z innymi. 7. Nauka cierpliwości, współpracy, rozwiązywania konfliktów. Zanim nasze maluchy pójdą do przedszkola, to właśnie na placu zabaw rozwijają swoje pierwsze umiejętności społeczne. Uczą się komunikowania, wchodzą w pierwsze konflikty z rówieśnikami, a gdy chcą coś wspólnie stworzyć np. zbudować tunel, bazę lub pobawić się w berka, czy w chowanego, bądź poskakać w klasy, to uczą się wzajemnej współpracy. 8. Zabawy na huśtawce uspokajają, uczą równowagi, balansowania ciałem, koncentracji na zadaniu i rozwijają układ nerwowy. uczy malucha cierpliwości, upadania, planowania ruchu i przewidywania jego konsekwencji. po drabinkach, linach czy na ściance to doskonała nauka współpracy ze sobą poszczególnych części ciała. Samodzielna ocena ryzyka, swoich umiejętności jak również siły, to doskonały sposób na odkrycie swoich talentów, możliwości jak również nauka samodzielnego działania. Oczywiście jeśli zaufamy dziecku i pozwolimy na zabawy tylko asekurując je obok, ale jednocześnie nie ,,podcinając skrzydeł” swoimi komentarzami: -uważaj, bo spadniesz!, -nie wchodź tam, bo to za wysoko!, -nie rób tego, bo jesteś za mały!, -nie biegnij, bo się przewrócisz! Podstawą udanej i rozwijającej dziecko zabawy jest opiekun, który czuwa, ale jednocześnie daje dziecku swobodę w poznawaniu własnych umiejętności. Dlatego warto podczas zabawy okazywać dziecku wsparcie i zaufanie: –Świetnie ci idzie, jestem obok – Ale jesteś wysoko widzę, że dzielenie sobie radzisz, -Musisz mieć dużo siły, dobrze się trzymasz tych drabinek, -Idziesz ostrożnie, z pewnością pokonasz sam tę przeszkodę. Takie komunikaty dają dziecku poczucie bezpieczeństwa, że czuwasz, a jednocześnie dodają wiary, że podjęta przez nie aktywność powiedzie się. Mając na uwadze jak dobroczynny wpływ na dziecko i rodzinę ma plac zabaw z przyjemnością przyłączyłam się do akcji Podwórko NIVEA 2016. Wielu z Was zapewne zna miejsca gdzie brakuje placu zabaw, lub jest zniszczony i niebezpieczny dla dzieci. Dlatego teraz sami możecie, poprzez głosowanie na podwórko w wybranej lokalizacji, zdecydować gdzie powstanie jeden z 40 nowych placów zabaw ufundowanych przez markę NIVEA. A może w Waszej okolicy już powstało Podwórko NIVEA? My odwiedziliśmy jeden z rodzinnych placów zabaw stworzony dla dzieci w niewielkim, aczkolwiek urokliwym Pelplinie. Michałek był zachwycony dniem spędzonym w ten sposób. Plac jest zaprojektowany w retronowoczesnym stylu. Kolorowy, bezpieczny i przyciągający uwagę dzieci, a jednocześnie daje możliwość zabaw, które pamiętam ze swojego dzieciństwa, trochę jakby się cofnąć w czasie… Wokół biegało mnóstwo roześmianych dzieciaków, każde z nich rozbiegane, rozmarzone, pochłonięte magią beztroskiej zabawy. Starsi sami wymyślali zabawy w berka, klasy, ciuciubabkę, a młodsze maluchy odkrywały nowe możliwości zabawy wspólnie z mamą, tata, a nawet babcią. Naprawdę poczułam się przez chwilę niczym w bajkowym, beztroskim świecie swojego dzieciństwa. Bo choć za drabinki służył mi trzepak, za huśtawkę lina zwisająca z drzewa, a kawałkiem starej cegłówki rysowaliśmy po asfalcie pola do gry w klasy… to na takim retro placu zabaw wracają wszystkie wspomnienia. Jeśli dla was rodzinne miejsce zabaw jest równie ważne, to możecie głosować nawet każdego dnia, by Podwórko NIVEA powstało w miejscu, w którym jest naprawdę potrzebne. Tak niewiele wystarczy, by odmienić niezagospodarowaną przestrzeń na wspaniałe miejsce rodzinnych spotkań i niezapomnianych chwil spędzonych na zabawie. Gdzie można głosować? Wejdź na oddaj swój głos i zdecyduj czy „Podwórko NIVEA” powstanie właśnie w Twojej okolicy! Kto grał w dzieciństwie w klasy? Myślę, że większość z nas grała. U nas na osiedlu, była to najlepsza zabawa zaraz obok gry w zegara, podchodów, gry w zbijaka czy budowania baz. Chłopka rysowaliśmy, najpierw patykiem po ziemi, a gdy położyli nam asfalt – kredą. To były bardzo fajne czasy, pomysłowe i aktywne spędzane na świeżym powietrzu! Okres zimowy sprawia, że większość czasu siedzimy w domu i tu trzeba być bardzo kreatywnym, żeby zorganizować Alanowi ten wolny czas po szkole. Alan wśród znajomych – sąsiadów ma więcej koleżanek niż kolegów i często przy wspólnych zabawach muszą iść na pewne ustępstwa. Obserwując ich widzę, że najczęściej bawią się w szkołę, klockami lego, rysują albo grają na tabletach. Latem jest większe pole do popisu, jest plac zabaw, na którym dzieciaki spędzają cały dzień, ale teraz, zimą, do tego zimą bez śniegu, pozostaje nam zabawa w domu. Wczoraj zrobiłam, a właściwie wykleiłam w Alana pokoju chłopka do gry w klasy, tak na szybko, niecała godzinka i gotowe. Oczywiście przetestować musiałam osobiście. Naskakałam się nie powiem, ciekawe co na to sąsiad mieszkający pod nami hihi 😉 Alan wymyślił mi takie rundki, że głowa mała, skakanie do tyłu, z nogami skrzyżowanymi…sporo tego było…z 15 rund. Krótko pisząc – dał mi wycisk. Aż wstyd się przyznać, ale odczułam to skakanie na następny dzień. Tak, wyszłam z wprawy, nie ukrywam. Ale śmiechu było po pachy 😉 Potem do gry dołączyła koleżanka, więc ja z lekką zadyszką zostawiłam „młodzież” i poszłam złapać oddech na kanapie (najpierw jeszcze fotki zrobiłam, coby do wpisu na bloga były :)) Potrzebujemy: taśma izolacyjna arkusz czarnego papieru samoprzylepnego nożyczki książka bądź kawałek tektury coś do obrysowania koła, ja użyłam większej miski, ale jeśli macie zdolności możecie odręcznie, mi za Chiny ludowe by nie wyszło. Najpierw (na papierze samoprzylepnym) obrysowałam okrąg przy użyciu miski (mogłaby być większa, ale tylko taką znalazłam). Następnie wykorzystałam książkę, aby uzyskać w miarę równe kwadraciki. Obklejałam ją naokoło taśmą izolacyjną, tworząc stopniowo kształt chłopka. Na koniec zrobiłam z taśmy cyferki. Szybko i tanio. Zabawa jakich mało! Spróbujcie koniecznie 😉 Podczas wakacyjnych półkolonii, na których pracowałam jako wychowawca, miałam przyjemność obserwować grę terenową, która zainspirowała mnie do stworzenia własnej. Grę przeprowadzałam wielokrotnie, najczęściej z uczniami kl. III, ale również z uczniami klas II- VI podczas nocowania w szkole oraz z moimi wychowankami i ich rodzicami na spotkaniu integracyjnym. Gra może być sposobem na utrwalenie i podsumowanie cyklu zajęć czy konkretnego zagadnienia. Zadania, które moglibyśmy rozwiązać w szkolnych ławkach, utrwalając części mowy, ortografię czy omawiając lekturę, możemy przenieść do naszej gry. Podniesiemy w ten sposób atrakcyjność zajęć, zmotywujemy uczniów do działania. Gra jest dobrą okazją do kształtowania współpracy i komunikacji, a zadania możemy dobrać tak, by rozwijać również myślenie problemowe czy kreatywność. Gra aktywuje uczniów, nie nauczyciela, ten napracuje się wcześniej. Podczas samej rozgrywki nauczyciel może monitorować pracę uczniów, a w razie potrzeby udzielać wskazówek czy pomocy. Formuła gry jest bardzo uniwersalna, można ją przeprowadzić z uczniami w różnych grupach wiekowych, nie tylko na zewnątrz, ale również w przestrzeni szkolnej, choćby na korytarzu (tak przeprowadziłam lekcję otwartą dla p. dyrektor i innych nauczycieli). Jednocześnie za każdym razem gra może i powinna wyglądać inaczej, zmieniamy zadania, skład zespołów hasła, cel. Przygotowania: Teren Zastanówmy się, gdzie moglibyśmy w bezpieczny sposób przeprowadzić grę. Teren powinien być dokładnie określony i mieć łatwo dostrzegalne granice np. plac zabaw, teren przy szkole, pobliski las, korytarz szkolny z salą. Na tym terenie przed rozpoczęciem gry należy umieścić kartki z hasłami, których będą szukać uczestnicy i o których jest mowa poniżej. Drzewa, konstrukcje na placu zabaw, ściany budynków mogą być miejscem przyczepienia kartek. Ciekawie jest umieszczać je w nieoczywistych miejscach, ale tak, aby nie przesadzić z trudnością, ponieważ to może zniechęcić małych poszukiwaczy. Miejsce gry ma też istotny wpływ na formę zadań. Jeśli zdecydujemy się na pracę w przestrzeni szkolnej możemy stworzyć zadania z użyciem narzędzi TIK czy wykorzystać rekwizyty, których z różnych względów nie wyniesiemy do lasu. Kiedy natomiast wyjdziemy na zewnątrz, możemy wykorzystać naturalne materiały przyrodnicze, mieć większą swobodę, nie kończyć gry przed dzwonkiem na przerwę, czy nie martwić się, że uczniowie w ferworze gry będą zbyt głośno biegać i przeszkadzać innym klasom podczas lekcji. Dodatkowo, jeśli wybierzemy się do lasu to mamy do dyspozycji większą przestrzeń, czego konsekwencją będzie większa dawka ruchu. Kolejnym walorem naszej zabawy będzie obcowanie z przyrodą oraz dotlenienie organizmu. Zadania Liczba zadań powinna uwzględniać takie czynniki jak czas, który chcemy przeznaczyć na całą grę, wiek uczestników i ich wytrwałość oraz złożoność zadań. Uważam, że po raz pierwszy lepiej, aby pojedyncze zadania nie wymagały zbyt wiele czasu, dotyczy to szczególnie młodszych uczniów. Zamiast dużego zadania lepiej zrobić kilka mniejszych, gra jest wtedy bardziej dynamiczna, uczestnicy szybciej osiągają sukces, co motywuje do dalszego działania. Najłatwiej przygotować takie same zadania dla wszystkich grup i wydawać je po kolei. Ja jednak numerowałam zadania i wydawałam je zgodnie z odnalezionym przez grupę numerem z kartki z hasłem. Jeśli nasze zadania wymagają dodatkowych materiałów czy przyborów to warto przygotować takie pakiety np. w woreczkach, w których wraz z poleceniem umieścimy potrzebne rzeczy. Innym sposobem jest włożenie poleceń do kopert, a materiałów do zbiorowego kosza, który będzie do dyspozycji uczniów. W terenie, to zazwyczaj ja wręczałam grupom zadania, podczas gry w szkole, uczniowie po prawidłowym podaniu numeru i hasła, sami zdejmowali kopertę z zadaniem z tablicy magnetycznej, dzięki czemu wszyscy widzieliśmy, ile zadań zostało do końca gry. Karteczki Kartki, na których zapisujemy numer i hasło, na przykład 1 kropka, 2 próbowanie, 3 wytrwałość itp. (myślę, że warto, aby hasła były dopasowane tematycznie do zagadnień, które chcemy realizować podczas gry, czasami mogą być też wskazówką do zadania. Hasła podane wyżej dotyczyły Dnia Kropki). Tych kartek powinno być tyle, ile zadań (chyba, że pokusimy się o kartki – zmyłki). Umieszczamy je w nieoczywistych miejscach na wyznaczonym terenie gry, oczywiście przed przybyciem uczestników, ponieważ jak wspomniałam wyżej, zadaniem grup będzie ich odnalezienie. Kartki te, nie będą zdejmowane przez uczniów w trakcie gry, więc należy je przymocować w dość trwały sposób np. za pomocą pinezki, taśmy dwustronnej czy sznurka. Cel Gra powinna mieć cel, do którego będą dążyć drużyny. Może to być zdobycie kodu do kłódki z szyfrem od skrytki, w którym coś ukryjemy, jako nagrodę lub „zaciekawiacz” do następnych zajęć. Pytanie czy to będzie jedna skrzynka, którą otworzy drużyna zwycięska czy wszystkie drużyny będą musiały zdobyć część wspólnego kodu. Może to być również ułożenie układanki, ze zdobytych elementów lub też po prostu wykonanie wszystkich zadań lub jak najwięcej z nich, w określonym czasie. Nagrody Za każde rozwiązanie zadania, grupa może otrzymywać element układanki (obrazka, zadania, zagadki), część kodu, żeton lub po prostu zaznaczać rozwiązanie zadania na stworzonej tablicy wyników. Jeśli zdecydujemy się na kod, może on otwierać skrzynkę zamkniętą na kłódkę z szyfrem, w której umieścimy nagrodę. Możliwości jest dużo i wiele zależy od naszej kreatywności. Realizacja: Przed przystąpieniem do gry, klasę dzielimy na zespoły, które nie powinny być zbyt liczne, tak aby każdy miał możliwość aktywnie uczestniczyć w rozwiązywaniu zadań. Jak dzielić na zespoły? Jest to jeden z pierwszych elementów gry, więc warto, aby on również był atrakcyjny. Zespoły możemy oznaczyć np. kolorowymi naklejkami, opaskami na rękę czy szarfami. Zasady: Na danym terenie rozmieszczone zostały kartki z numerem i hasłem (przy pierwszej rozgrywce możemy pokazać uczestnikom kartkę demonstracyjną, ale nie jest to konieczne). Należy zwrócić szczególną uwagę, że podczas gry nie zdejmujemy tych karteczek, ponieważ gra się nie uda. Zadaniem uczestników jest znalezienie takiej kartki (na początek tylko jednej) zapamiętanie numeru i hasła oraz jak najszybsze udanie się całą drużyną do wyznaczonego miejsca, gdzie czeka prowadzący, czyli nauczyciel. Jeśli wszyscy uczestnicy drużyny stawią się i podadzą prawidłowy numer i hasło, otrzymują zadanie. Kiedy uczniowie rozwiążą zadanie prawidłowo, to w zależności od wcześniejszych ustaleń, dostają element układanki, część hasła, czy po prostu zaznaczają wykonanie zadania na tablicy. Po czym drużyna może udać się na poszukiwanie kolejnej karteczki z numerem i hasłem. Nadal obowiązuje zasada przybywania do prowadzącego całą drużyną. Na początku może to być trudne, ale z moich doświadczeń wynika, że po pewnym czasie drużyna się mobilizuje, ponieważ, jeśli nie docierała w komplecie, nie przyjmowałam hasła. Gra toczy się dalej w taki sam sposób. Jeśli mamy liczną klasę i grup jest dużo, możemy się spodziewać, że wszyscy na raz będą chcieli powiedzieć hasła i otrzymać zadanie, w takich sytuacjach prosimy o ustawianie się w kolejce . Jeśli mamy możliwość poproszenia innego nauczyciela, bądź starszego ucznia o pomoc w przeprowadzeniu gry , warto z takiego wsparcia skorzystać. Grę można modyfikować, dostosowując ją do własnych potrzeb oraz potrzeb swoich uczniów. Z czasem, można wprowadzać np. zadania o różnej trudności i punktacji, wtedy grupa decyduje czy lepiej jest rozwiązać zadania łatwiejsze, ale o mniejszej liczbie punktów (elementów układanki, żetonów), czy jednak podjąć ryzyko i spróbować zadania trudniejszego, choć moim zadaniem sama próba powinna być również nagrodzona. Częścią gry jest rywalizacja, można ją jednak minimalizować. Odkąd zaczęłam praktykować tę formę zajęć , staram się to czynić, aby bardziej skupiać się na współpracy niż rywalizacji. Zamiast za cel gry obierać jak najszybsze rozwiązanie zadań, gdzie zwycięży tylko jedna drużyna, przygotujmy „nagrody” dla każdego zespołu, które będą zdobyte we właściwym dla każdej grupy czasie. Do wspólnej nagrody mogą dążyć wszystkie drużyny po złączeniu zdobytych elementów układanki czy szyfru. Możemy również zachęcić do udzielania wsparcia innym drużynom przez grupy, które wcześniej skończyły zadania, jeśli oczywiście na taką pomoc się zgodzą. Informacje zwrotne od moich uczniów na temat gry są bardzo pozytywne. Zazwyczaj ich ulubionym elementem jest szukanie kartek z hasłami i wykonywanie zadań w terenie. Mnie najbardziej cieszy ich zaangażowanie, to, że większość z nich traktuje te zajęcia właśnie jako grę, zabawę, a nie lekcję. iStockDziecko Gra Gra W Klasy Na Plac Zabaw Na Świeżym Powietrzu - zdjęcia stockowe i więcej obrazów DzieckoPobierz to zdjęcie Dziecko Gra Gra W Klasy Na Plac Zabaw Na Świeżym Powietrzu teraz. Szukaj więcej w bibliotece wolnych od tantiem zdjęć stockowych iStock, obejmującej zdjęcia Dziecko, które można łatwo i szybko #:gm495693066$9,99iStockIn stockDziecko gra Gra w klasy na plac zabaw na świeżym powietrzu – Zdjęcia stockoweDziecko gra Gra w klasy na plac zabaw na świeżym powietrzu - Zbiór zdjęć royalty-free (Dziecko)Opiskid playing hopscotch on playground outdoors, children outdoor activitiesObrazy wysokiej jakości do wszelkich Twoich projektów$ z miesięcznym abonamentem10 obrazów miesięcznieNajwiększy rozmiar:5760 x 3840 piks. (48,77 x 32,51 cm) - 300 dpi - kolory RGBID zdjęcia:495693066Data umieszczenia:16 listopada 2015Słowa kluczoweDziecko Obrazy,Granie Obrazy,Żartobliwy Obrazy,Gra w klasy Obrazy,Ulica Obrazy,Skakać Obrazy,Droga Obrazy,Plac gier i zabaw Obrazy,Chłopcy Obrazy,Miasto Obrazy,Otwarta przestrzeń - Ustawienia Obrazy,Równowaga Obrazy,Ludzka stopa Obrazy,Zabawa Obrazy,Asfalt Obrazy,Gra Obrazy,Podjazd Obrazy,Sport Obrazy,Pokaż wszystkieCzęsto zadawane pytania (FAQ)Czym jest licencja typu royalty-free?Licencje typu royalty-free pozwalają na jednokrotną opłatę za bieżące wykorzystywanie zdjęć i klipów wideo chronionych prawem autorskim w projektach osobistych i komercyjnych bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat za każdym razem, gdy korzystasz z tych treści. Jest to korzystne dla obu stron – dlatego też wszystko w serwisie iStock jest objęte licencją typu licencje typu royalty-free są dostępne w serwisie iStock?Licencje royalty-free to najlepsza opcja dla osób, które potrzebują zbioru obrazów do użytku komercyjnego, dlatego każdy plik na iStock jest objęty wyłącznie tym typem licencji, niezależnie od tego, czy jest to zdjęcie, ilustracja czy można korzystać z obrazów i klipów wideo typu royalty-free?Użytkownicy mogą modyfikować, zmieniać rozmiary i dopasowywać do swoich potrzeb wszystkie inne aspekty zasobów dostępnych na iStock, by wykorzystać je przy swoich projektach, niezależnie od tego, czy tworzą reklamy na media społecznościowe, billboardy, prezentacje PowerPoint czy filmy fabularne. Z wyjątkiem zdjęć objętych licencją „Editorial use only” (tylko do użytku redakcji), które mogą być wykorzystywane wyłącznie w projektach redakcyjnych i nie mogą być modyfikowane, możliwości są się więcej na temat obrazów beztantiemowych lub zobacz najczęściej zadawane pytania związane ze zbiorami zdjęć.

gra w klasy plac zabaw